Hura, udało się :-) Mam dom w Bytomiu :-) 13.09.2024
Witajcie, mam na imię Saba. Jestem średniej wielkości suczką, urodziłam się w okolicach (01/2012 r.) Pierwszy raz do schroniska trafiłam 2 lipca 2021 roku, byłam wtedy uwiązana przy sklepie "Biedronka" przy ul. Wolności, ale zostałam odebrana przez właścicieli. Jednak personel schroniska znał mnie już ze wcześniejszych samodzielnych tułaczek. Nie, nie mam takich predyspozycji. Byłam wypuszczana przez mojego właściciela, który nie przechadzał się ze mną, zostawał w domu twierdząc, że sama wrócę. Po wielokrotnych interwencjach udało się inspektorom pewne rzeczy wytłumaczyć. Wiele razy się przeprowadzaliśmy jednak zawsze razem. 25 lipca 2024 roku zostałam przywieziona z własnego domu, gdzie przebywałam z właścicielem w nieodpowiednich warunkach. Mój właściciel został zabrany do szpitala, a ja przewieziona do schroniska. Ostatecznie personel otrzymał informację, że już nie wrócę do właściciela. Tak zdecydował. Niestety nie wiem jak sobie poradzę z tym wszystkim, zawsze byłam przyjacielem rodziny, jaka ona by nie była, była dla mnie najlepsza. Tylko ich widok wprawiłby mnie w radość. Jak mam sobie poradzić, z tym że mnie nie chcą. Jak można nie chcieć członka rodziny! Można tak w ogóle? Schronisko przysparza mi dużo stresu, moja opiekunka widzi po mnie jak wiele mnie to kosztuje. Nawet w jej obecności ciało trzęsie mi się jak galaretka. Boję się, bo choć w domu był chaos, to czułam się w nim bezpiecznie. Czy istnieje szansa dla mnie na nowy dom? Powiedz proszę, będę miała tyle szczęścia? Jestem suczką idealną. Mogę mieszkać z dziećmi, jestem nauczona warunków mieszkalnych i ładnie chodzę na smyczy. Dogaduję się z innymi psami, zachowuję czystość w pomieszczeniu i potrafię zostać sama na kilka godzin. Psi ideał, czekam właśnie na Ciebie.
Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Jestem zaczipowana, a także już po zabiegu sterylizacji.