Troche się naczekałem, ale było warto :-) Mam nowy dom w Siemianowicach :-) 24.04.2024
Dzień dobry, mam na imię Gucio. Jestem młodym ( ur.30.12.2022r.), dużym, bardzo reaktywnym psem. 7 lutego 2024 roku zostałem odebrany wraz z suczką naszej właścicielce przez inspektorów TOZ, podczas interwencji z okolic ul. Skalistej. Opieka naszej właścicielki pozostawiała wiele do życzenia. Niestety czeka nas wiele pracy. Przede wszystkim trafiając do schroniska zostaliśmy odrobaczeni. Personel schroniska musiał nam zintensyfikować podawanie małych ilości jedzenia abyśmy byli w stanie wrócić do prawidłowej wagi. Przy tym wszystkim wymagam sporo pracy, muszę odpowiednio spożytkować codzienną dawkę swojej nagromadzonej energii. Codzienny trening nie sprawia, że jestem grzecznym i spokojnym psem. Na chwilę obecną wymagam jeszcze wielu zajęć dodatkowych... Niektóre zużywają moją energię, niektóre stymulują mój umysł, kolejne pobudzają moje zmysły... Dzięki tym wszystkim zajęciom, nie frustruję się. Jednak mój przyszły właściciel musi być świadomy moich potrzeb. I co mnie dotyczy to nie ma tu wymówek czy usprawiedliwień. Każdego dnia muszę zejść z wysokich emocji, które przysporzyło mi moje dotychczasowe życie. Nie byłem dobrze traktowany, nie została mi przedstawiona odpowiednia relacja człowiek-pies. Wiele tłumaczono mi siłą i nerwami, które wyczuwałem, a mimo to biegłem w stronę człowieka jakby ten raz miał coś zmienić. Personel poświęca mi dużo czasu abym przestawił się na odpowiednie tory. Aby człowiek kojarzył się z zaufaniem, bezpieczeństwem, dobrem. Na ten moment nie jestem w stanie mieszkać z innym psem. Posiadam aktualne szczepienia, odrobaczenia. Jestem zaczipowany. Jestem już po zabiegu kastracji.