Domek tymczasowy zamienia się w domek stały, czyli Słodki zostanie u naszej Magdy :-) 20.02.2022
Cześć nazywam się Słodki. Trafiłem do schroniska 7 października 2021. Zostałem przywieziony przez jednego Pana, który znalazł mnie przy ul. Śniadeckich. Miałem wtedy około 3 tygodnie i byłem bardzo chory. Zabrała mnie do domu moja przyszywana mamusia ze schroniska. Bardzo dbała o mnie. Leczyła, kangurkowała, karmiła co trzy godzinki. Dzięki temu udało mi się przeżyć. Otrzymałem u niej imię "Słodki". No muszę przyznać, że przez jakiś czas byłem taką małą słodką kuleczką. Ale już urosłem i spory ze mnie chłopak. Teraz mamunia woła na mnie łobuziak... hmm... ciekawe dlaczego?
Może dlatego, że wszędzie mnie pełno. Nie ma miejsca, do którego bym nie wszedł. Po choince też lubię się wspinać :) oj nie chcielibyście wtedy widzieć miny mojej mamuśki :) Ale ona mi te wszystkie łobuziarskie akcje wybacza. Uwielbiam bawić się z kotami i z dwoma chłopcami, z którymi mieszkam. Chociaż czasem się zapominam i bywam mało delikatny w tej zabawie. Jak przyjdzie wieczór to ładuję się do łóżka, przytulam do twarzy moim opiekunom, zaczynam głośno mruczeć i zasypiam.
Jestem już zaszczepiony, odrobaczony i zaczipowany. Kiedy podrosnę to trzeba będzie zgłosić się ze mną do schroniska na darmową kastrację.