Mam nową rodzinę i psiego towarzysza Freda. Z rodzinką i Fredem zapoznałam na spacerkach przed-adopcyjnych i nie tylko :-) Zamieszkałam w Chorzowie! 14.05.2021
Cześć! Nazywam się Szarlot, jestem młodą, średniej wielkości sunią. Moja historia ze schroniskiem zaczęła się 8 kwietnia 2021 roku, błąkałam się w środku nocy przy ul. Bytomskiej, zaraz koło Schroniska. Na początku miałam dystans do każdego człowieka, nie chciałam z nikim nawiązywać jakiejkolwiek relacji. Siedziałam na końcu boksu i powarkiwałam. Na szczęście personel schroniska to nieugięta armia, która nie pozwoli by podopieczni pozostawali w takich sytuacjach sami. Dlatego miałam zajęcia polegające na jak najszybszym zaaklimatyzowaniu się w tej nie należącej do najłatwiejszych sytuacji. Dzisiaj mogę powiedzieć, że mamy sukces. Teraz to dopiero pokazuję jaka jestem naprawdę, w skrócie bomba wysoko energetyczna, a przy tym wszystkim pocieszna kuleczka. Nie siedzę na końcu boksu tylko w legowisku zrelaksowana. Na widok pracowników schroniska mam ochotę szczekać by zwrócili na mnie uwagę, bo chcę z nimi teraz przebywać. Chodzę z różnymi wolontariuszami na spacery, poznaję coraz więcej ludzi. W tym wszystkim nie jestem sama, bo mieszkam z moim kolegą z boksu Malibu. Potrafię ładnie chodzić na smyczy. A w dodatku cieszę się powodzeniem. Bez problemu znalazłam rodzinę, która już wykonuje ze mną próbne spacerki. Nie możemy się doczekać adopcji. Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałam również zaczipowana. Jeszcze tylko zabieg sterylizacji i mogę wyruszyć w drogę do domu, jak pięknie to brzmi :-)