Dionizos znalazł dzisiaj prawdziwy domek i rodzine:) 27-01-2017
Kocurek, który urodził się prawdopodobnie na przełomie lipca/sierpnia 2016 oku, a do naszego schroniska trafił 28 października 2016 roku z ul. Dulęby, gdzie został znaleziony. Był wtedy wychudzony i schorowany, jednak w końcu po prawie 2 miesiącach czuje się dobrze i zaczyna szukać wymarzonego domu. Jest bardzo miły i łagodny, świetnie też dogaduje się z innymi zwierzakami. Bywa wystraszony, ale niestety długotrwałe leczenie mogło spowodować u niego taką reakcję. Jeśli w końcu człowiek przestanie kojarzyć mu się tylko z zastrzykami i tabletkami, to pewnie ośmieli się. Korzysta z kuwety i ma świetny apetyt. W przyszłości kiedy dorośnie, należy zgłosić się z nim na zabieg kastracji, który odbędzie się w schronisku na nasz koszt. Czy uśmiechnie się do niego w końcu szczęście?