Zamieszkam w Zabrzu :)) 15.10.2016
Do schroniska trafił 27 września 2016 roku z ul. Grunwaldzkiej, a urodził się prawdopodobnie na przełomie czerwca i lipca tego roku. Chyba do tej pory żył na wolności, bo bał się ludzi i nie wiedział czego się po nich spodziewać, ale na szczęście coraz bardziej się otwiera i teraz już zachęca nas do wspólnej zabawy. Czasami najdzie go też chęć na przytulanie i jak się zapomni, to zaczyna głośno mruczeć, po chwili orientuje się, że może jednak spotka go coś złego... Jeszcze do końca nie wie, że ludzie potrafią być dobrzy, mogą o niego zadbać i pokochać, ale na pewno się do tego przekona. Wystarczy dać mu szansę. Korzysta z kuwety, ma apetyt i chętnie zjada karmę dla kociąt. Został już zaszczepiony, odrobaczony, zaczipowany, a w przyszłości kiedy dorośnie, należy zgłosić się z nim na zabieg kastracji, który odbędzie się w schronisku na nasz koszt.