Zabrany do mieszkania do Rudy Śląskiej :-) 18.12.2016
Dzień dobry nazywam się Kubuś, kłaniam się nisko . Jestem małym, starszym już panem. Do schroniska trafiłem 13 sierpnia 2016 roku z interwencji I Komisariatu Policji przy ul. Sienkiewicza, po śmierci mojego właściciela. Zostałem przywieziony wraz z trojgiem mojego rodzeństwa. Jesteśmy tu wszyscy razem. Strasznie się baliśmy, kiedy nasz pan nie wstawał jak co rano, by pójść z nami na spacer, a bardzo chciało nam się siusiać... Szczekaliśmy wszyscy razem, by tylko ktoś przyszedł i zobaczył co się dzieje z naszym panem. Nie mogliśmy mu pomóc, nie wiedzieliśmy jak. Teraz każdy z nas szuka domu. Wiem, że nie mogę marzyć o tym, by ktoś zaadoptował całą naszą czwórkę. Żaden człowiek się na to nie zgodzi. Ale ja mam zaufanie do ludzi, jestem otwarty, chyba jako jedyny z mojego rodzeństwa potrafię podejść bez obawy i się przywitać z obcym człowiekiem. Zawsze jestem pozytywny i sympatyczny. Chciałbym żeby w moim życiu znalazła się jakaś rodzina, która mnie pokochała, mimo braku kilku ząbków z przodu... Błagam wszystkich ludzi, byście nie skreślali mnie z powodu wieku.Przecież każdy zasługuje na miłość.