Został odebrany przez właściciela i mieszka w Zabrzu. Tak naprawdę wabi się Dino :-) 21.08.2016r.
Nazywam się Onar i jestem mały, drobniutki i już kilkuletni. 8 sierpnia 2016 roku zostałem zabrany z interwencji z ul. Pułaskiego, gdzie leżałem sobie koło pobliskiej przychodni "Centrum", z nowo poznanym kolegą. Jestem przerażony sytuacją w jakiej się znalazłem i nie bardzo wiem, jak sobie mam tutaj poradzić. Mam kolegów, którzy są tolerancyjni.. ale to ja wśród nich jestem tym najmniejszym, więc to na mnie wszyscy napadają, depczą, nie zauważają.. No ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dlatego też cieszę się, bo tutaj człowieku możesz mnie zauważyć. Możesz zobaczyć, jaki jestem kochany i grzeczny, ułożony i przyjazny. Choć może teraz nie radzę sobie podczas przechadzek na spacerku ze względu na mój strach, myślę, że jeśli troszkę mi pomożesz, wspólnie osiągniemy sukces. Daj mi szansę...