Zamieszkał wraz z Yangiem (9967) w Bytomiu :-) super, że nadal mogą mieszkać razem - dziękujemy:-)
2016-07-18
Witajcie. Mam na imię Ying, jestem mało-średniej wielkości, kilkuletni już psiakiem. Proszę tylko by nie nazywać mnie dziadziuszkiem. Nie czuję jak staruszek, więc nim nie jestem :). Moja przygoda ze schroniskiem zaczęła się w dniu, kiedy tutaj trafiłem wraz z moim braciszkiem 23 czerwca 2016 roku, ok. godziny 13:30 z interwencji z ogródków działkowych, które znajdują się przy ul. Mendego. Mieszkaliśmy tam dotychczas z naszą właścicielką. Niestety nasza pani została zabrana do Domu Pomocy Społecznej. A my tutaj :( Wiem, wiem co państwo powiecie... Jaki biedny, jak mi go szkoda... A i tak nikt nie zwróci uwagi na takiego staruszka jak ja, czy mój braciszek. Pewnie nie mamy szans na normalne życie, bo czy starsi ludzie, czy młodsi, większość Was bierze szczeniaczka lub psiaka do 2 lat. A ja dwa lata nie pamiętam kiedy skończyłem nawet. Z moją panią było mi dobrze, obojętnie w jakich warunkach, ale byłem szczęściarzem, bo kochała nas bez względu na to, ile mieliśmy lat. Niestety nasza pani już po nas nie wróci. Po co to wszystko? Chcę poprosić Was ludzi o jedno, jeśli chcecie prawdziwego przyjaciela, to zwróćcie uwagę na takiego staruszka, nawet jeśli nie na mnie. Dajcie nam "staruszkom" szansę, szansę na drugie życie, z dala od krat. Proszę..