Zamieszkał w Gliwicach:-) gdzie już nie mogła się go doczekać cudowna rodzina... Cierpliwie czekali do zabiegu kastracji wyprowadzając Zygzaczka na spacerki:-) 07.10.16
Hej! Wabię się Zygzak. Jestem mało-średniej wielkości psiakiem, urodziłem się w okolicach marca 2016 roku. Do schroniska trafiłem po raz pierwszy jako malutki szczeniaczek 25 kwietnia 2016 roku z interwencji z ul. Młyńskiej,wraz z moim rodzeństwem. Niestety nie mogliśmy zostać tam gdzie nasza mamusia. Później zostałem zaadoptowany, myślałem, że już nigdy nie wrócę do schroniska. Niestety 18 września 2016 roku moi dotychczasowi właściciele stwierdzili, że są zmuszeni mnie oddać, ponieważ jestem agresywny wobec ludzi, dzieci. Dodatkowo, że demoluję mieszkanie oraz, że nie potrafię utrzymać czystości w domu. Cóż z czasem okazało się, że właściwym powodem oddania mnie z powrotem była nieprzemyślana decyzja adopcji. Chyba najlepiej gdybym był pluszakiem, przy którym nie trzeba byłoby zbyt wiele się wysilać :( Przykre to, bo przecież ja też czuję. Ja też chcę czułości, wymagam opieki, spacerów. A okazuje się, że nawet kwestia szczepień nie była dopilnowana. Jestem bardzo sympatycznym, kontaktowym, kochanym psiakiem, który marzy o rodzinie dla której będzie oczkiem w głowie... Tak bardzo chcę być kochanym..