mam nową szanse i zamieszkałem w Bytomiu:-)   25.04.2016r

Witajcie dobrzy ludzi, mam na imię Szadi, kłaniam się przed Wami nisko.Pozwólcie, że trochę o sobie opowiem. Zacznijmy więc od tego, że to nie jest mój debiut w schronisku, bo pierwszy raz tutaj trafiłem jako szczenię 22 listopada 2015 roku z interwencji z ul. Hagera. Po paru dniach zostałem adoptowany przez pewną panią, u której było mi dobrze. Teraz jestem większy, no tak średniej wielkości, ok. roczny ze mnie psiak. Niestety 23 marca 2016 roku, mąż za zgodą właścicielki postanowił mnie oddać do schroniska. Jaki był powód? Powodem było nieodpowiednie podejście mojej pani, ponieważ kiedy zaczynałem dorastać nie radziłem sobie ze swoją nadpobudliwością.Dlatego trochę niszczyłem ogródek mojej właścicielki, co stanowiło solidny problem dla mojej pani. Zapomniałem wspomnieć o tym, że decyzja pani nie została nawet skonsultowana z mężem. Pewnie dlatego czułem się taki nieakceptowany przez pana. A wesoły i przyjazny ze mnie towarzysz, gdyby chociaż ze mną biegała albo rzucała piłki na ogródki, albo nawet zabierała mnie na długie spacery. Ale nie chciała żebym z nimi był, więc mnie oddała. Chyba potrzebuję doświadczonych ludzi, którzy są aktywni i pozytywnie nakręceni tak jak ja.

https://picasaweb.google.com/114650921578160203091/Szadi9712