Będę miał dom w Zabrzu :-) 24.10.15
Cześć, nazwali mnie Dąbek, przyprowadzili mnie ludzie do schroniska 1 października 2015 roku, a biegałem sobie spokojnie po ul. Wolności. Jestem mały, mam ok. roku, lubię sobie poszaleć, ale z reguły jestem grzeczny, łaszę się i milę do każdego, to moja specjalność. Czasem gdy się zasiedzę u człowieka na kolanach, robi mi się przyjemnie ciepło i ciemno, po czym, nie pamiętam tej chwili, choć zwykle trwa ona 15 minut, ludzie mówią, że to sen ale ja tam pewności nie mam. Zwykle zasypiam w boksie z moimi kolegami, bo wtedy jest nam najcieplej. I da się wytrzymać te zimowe wieczory. Pewnie wiecie o czym marzę, aby te słodkie 15 minut zamienić na chwile do końca życia..