Trafił do domku z ogrodem do Zabrza. Państwo mieli od nas psa Kendo, który niestety odszedł w związku z chorobą nowotworową :)) 09.01.2016
Ludzie wysyłali nam zdjęcie psa i tak zachwalali, że taki cudowny. A dzisiaj twierdzą, że to diabeł wcielony, że gryzie, atakuje, demoluje. Samo zło. Ani razu nie otrzymaliśmy telefonu z informacją, że coś złego się dzieje. Pan twierdzi, że był u psychologa z psem w Zabrzu-Makoszowach, który stwierdził, że z psem nie da się nic zrobić. Niestety "właściciel" nie potrafił podać ani adresu ani nazwiska psychologa. Problem w tym, że w Makoszowach nie istnieje "psi psycholog".
Niektórzy ludzie powinni zakupić sobie pluszowego pieska zamiast żywego ::(( 27.07.2015
Zabrany do kolejnej rodziny, tym razem w Zabrzu i oby na dobre :-) 19.02.2015
Znudził się nowym właścicielom, znalazł się w bytomskim schronisku, jest u nas...:-( 12.02.2015
Zamieszkam w Bytomiu wraz z nową rodziną :-) 06.01.2015
Magzo to młodziutki, średniej wielkości psiak, który trafił do nas 26 października 2014 roku z interwencji z ul.Janika. Bardzo towarzyski, wesoły psiak, który uwielbia się wygłupiać, przekomarzać, szaleć, biegać, ścigać się z człowiekiem, kto pierwszy dobiegnie do patyka.. Jest cudownym psem dla ludzi, którzy nie lubią nudy w swoim życiu. Którzy lubią jak on zagłębić się na kilka godzin w dużym lesie i ganiać do woli. Magzo również nie ma nic przeciwko innym psom wokół siebie.
https://picasaweb.google.com/114650921578160203091/Magzo9196
Dzień dobry.W ubiegłą sobotę minęły trzy tygodnie od dnia, kiedy zaadoptowaliśmy Reksia, więc możemy o nim powiedzieć już troszkę więcej, ponieważ lepiej go poznaliśmy :-) Przede wszystkim jest to bardzo bystry piesek; szybko się uczy, mimo że ma ”charakterek” i często próbuje przeforsować swoje zdanie, które jest odmienne od naszego ;-) Na podstawie jego zachowania możemy stwierdzić, że Reksio był dobrze traktowany w poprzednim domu, bo wie co to jest fotel i potrafi korzystać z jego uroków ;-) poza tym znał podstawowe komendy, umie się bawić zabawkami, (Fela-Kendo musieliśmy dopiero tego nauczyć), ale faktycznie na samym początku był bardzo rozbrykany i może ta jego żywiołowość przeraziła wcześniejszych właścicieli, ponieważ nie umieli nad nią zapanować? Naprawdę nie wiem… Jedyny problem, jaki z nim mamy jest taki, że nadal boi się zostawać sam w domu, więc oswajamy go z tym bardzo stopniowo… Nie psuje jednak żadnych rzeczy, ani nie demoluje domu – jak to zostało napisane… po prostu jest nerwowy i szczeka…, ale za to jak się cieszy, gdy wracamy do niego po kwadransie rozłąki – jakby nas nie widział całe wieki… Reasumując – Reksio jest naprawdę kochany, ale na jego przykładzie myślę, że nie każdy nadaje się na opiekuna psiaka ze schroniska. Takie stworzenie wymaga bowiem większej uwagi i cierpliwości od swojego opiekuna, który powinien pamiętać o tym, że jego podopieczny wiele już wycierpiał i nie musi to być takie traumatyczne przeżycie jak bycie katowanym, wystarczy, że nikt go nie chciał i tułał się samotnie po świecie żebrząc o odrobinę miłości…P.S. Zgodnie z obietnicą w załączniku posyłam kolejne zdjęcia Reksia, na których wyszedł już troszkę lepiej :-)
Serdecznie pozdrawiam Alicja Widera
1.02.2016
Dzień dobry,W sobotę zaadoptowaliśmy od Państwa psiaka imieniem Magzo, który jest doprawdy kochany :-) Przy okazji pragnę wyrazić swoje zdumienie oraz zbulwersowanie bredniami, które na temat Magza zamieścił poprzedni właściciel - swoją drogą myślę, że do psychologa powinien był udać się on sam, a nie jego podopieczny... :-/ Jeżeli można, to prosiłabym o zamieszczenie poniższej notki na stronie Magza, który teraz ma na imię Reksio :-) a ze swojej strony obiecuję zrobić i przysłać kolejne zdjęcia, na których wyszedł nieco fotogeniczniej ;-)
Serdecznie pozdrawiam Alicja Widera
Dzień dobry W sobotę znalazłem nowy dom i kochającą rodzinę, z którą zostanę już na zawsze. W schronisku miałem na imię Magzo, ale wspólnie z moimi opiekunami doszliśmy do wniosku, że bardziej do mnie pasuje imię Reksio.Niestety na razie moi przyjaciele nie potrafią mnie jeszcze dobrze kadrować, dlatego na ich zdjęciach wyszedłem lekko pokracznie ;-) choć w rzeczywistości prawdziwy ze mnie przystojniak. Ze swojej strony możemy tylko dodać, że Reksio jest uroczym, wesołym i figlarnym psiakiem, który błyskawicznie się u nas zaaklimatyzował – chyba wyczuł, że wreszcie ma swoje miejsce we wszechświecie. Korzystając z okazji apelujemy do wszystkich ludzi dobrej woli, którym los bezpańskich psów nie jest obojętny: Reksio był dwukrotnie oddawany do schroniska – nie przez swój charakter, tylko przez głupotę, bezmyślność i podłość człowieka, dlatego nie zrażajcie się biografią schroniskowego czworonoga, pamiętając o tym, że:„Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie” – Anonim
12.01.2016