Zabrany do mieszkania do Katowic przez rewelacyjnych ludzi:-) 28.05.2016
właściciele okazali się nieodpowiedzialni :-(( 23.09.2015
Zabawy i rozrabianie juz w nowym domu w Rudzie Śląskiej ;)) 27.05.2013
Jaśmin to mały piesek adoptowany z naszego schroniska jako szczeniaczek w czerwcu 2013 roku. Niestety 23.09.2015 r. wrócił i teraz pilnie szuka nowego, kochającego domku. Poprzedni właściciele uznali, że nie dadzą sobie rady i nie potrafią pogodzić posiadania zwierzaka z zostaniem świeżo upieczonymi rodzicami. W taki sytuacjach często psiak zostaje najlepszym przyjacielem dziecka, niestety Jaśminek nie dostał nawet szansy. Z tego co udało nam się dowiedzieć to swoje wszystkie potrzeby załatwia na dworze. Może sam zostawać w domu, nic nie niszczy nie szczeka i nie wyje pozostawiony sam. Toleruje inne psy w domu i małe i duże, nie miał styczności z kotami, więc nie wiadomo jak by zareagował, chociaż nie powinno być problemu. Prawdopodobnie nie nadaje się do domu z malutkimi dziećmi ze względu na niesamowicie aktywny sposób bycia :-) Nie ma w nim cienia agresji, nigdy nikogo nie ugryzł, po prostu kocha cały Świat. Dzieci od 6 lat spokojnie powinny dać sobie z nim rade i wspólnie się bawić :-) Z początku jest nieufny wobec obcych, ale po pewnym czasie przekonuje się i z chęcią oddaje się zabawą.
https://picasaweb.google.com/114650921578160203091/Jasmin8482
Wakacyjny Jaśmin - las, rzeka, jezioro i piasek!
17.10.2016
... co tu więcej dodać, Jaśmin jest już w 100% NASZ: prze-kochany, prze-oddany, prze-wesoły... kocha długie spacery i wygibasy w kałuży (błotnym rowem też nie pogardzi)!:)
Pozdrawiamy Jagoda, Grzegorz no i Jaśmin
2.08.2016
Jaśminek pozdrawia z nowego domu ;))
1.06.2016
Z okazji dzisiejszego Święta, Jaśminek przesyła grad mokrych noskowych całusów dla wszystkich Psitulowych Pań!
Pozdrawia z kochającego domku wszystkie Panie (i Panów), które opiekowały się i poświęcały mu swój czas, aby mógł nadal pozostać tak wyjątkowym Stworzeniem :).
J&G&J
08.03.2017
Sto lat, sto lat…dzisiaj mijają dokładnie 2 lata od kiedy Jaśminek zawitał do naszego domu! Jaśmin ma się dobrze ( mamy nadzieję, że bardzo dobrze), uśmiecha się regularnie szeroko otwartym pyskiem, uwielbia smakołyki, dba o kondycję i formę????. Ponadto zyskał nowego kumpla, ale o tym poniżej.
„ Co zrobicie z psem pytali, co zrobicie jak się urodzi Maluszek…- patrz – (oddacie go jakby co, nie?)?” Jedno z najmniej taktownych i najmniej zrozumiałych pytań z jakim musiałam zmierzyć się przez całą moją ciążę. Moja odpowiedź była zawsze taka sama: „Nie rozumiem zadanego pytania?!”. Dla nas, dla opiekunów Jaśminka oczywiste było, że psiak pozostanie nadal członkiem naszej Rodziny, że jego mokry nos będzie trącał dziecko podczas zabawy, że będzie najwierniejszym opiekunem i bodyguardem podczas wspólnych spacerów z dzieckiem. Nie pomyliliśmy się w żadnej z powyższych kwestii, oczywiście odpowiednio wcześniej przygotowaliśmy Jaśmina na pojawienie się nowego członka rodziny, ale myślę, że każdy odpowiedzialny i świadomy właściciel postępuje właśnie w taki sposób.
Dlatego też chciałam wysłać osobisty apel do wszystkich przyszłych Rodziców, aby nie poddawali się za szybko i nie oddawali psiaków jak pojawi się Maluch w domu… opieka nad dzieckiem jest bardziej wymagająca, niż opieka nad psem (pies jest zdecydowanie łatwiejszy w obsłudzeJ). Wszystko naprawdę da się pogodzić i nie martwmy się, że pies zrobi krzywdę Maluchowi (nasz Jaśmin kulinarnie nie gustuje w małych noworodkach, zdecydowanie woli zjeść gotowanego kurczaka i przeróżnego rodzaju psie przysmakiJ). W naszym przypadku stwierdzenie, że pies to prawdziwy przyjaciel człowieka sprawdziło się w 100%, ja bym dodała, że mając psa w domu przy dziecku nie potrzebujemy elektronicznej niani, gdyż szybkość z jaką pies przybiega do płaczącego dziecka można porównać z prędkością światła. Psia niania i kumpel w jednym!
PS. Po raz kolejny dziękujemy pracownikom schroniska za codzienny trud włożony w opiekę nad bezdomnymi zwierzakami- wyrazy uznania!
Jagoda, Grzegorz, Staś i Jaśmin????
04.06.2018