Historii ciąg dalszy :-) Państwo nie przespali spokojnie nocy i rano wrócli po Zbysia - będą próbować. My szukamy kontaktu z zoopsychologiem, żeby pomóc rozwiązać problem i by Zbysio mógł sie cieszyc nową rodziną a oni nim.
17 grudnia 2011
Ech nie udało się, mimo dużej chęci ze strony nowych właścicieli.
Zbysio ma jakąś blokadę , nie potrafi załatwiać swoich fizjologicznych potrzeb w nowym otoczeniu, nie siusiał przez 36 godzin mimo częstego wychodzenia na dwór. Jego nowi Państwo zrobili co w ich mocy - byli u weterynarza - piesek ma idealne wyniki, byli u behawiorysty w Gliwicach - niestety bez efektu. Zbysiu jak tylko przywieźli go pod schronisko i poczuł znajomy uspokająjący zapach zachował sie bez problemu, podnosił przepisowo łapkę i .... nowi włascicieli podjeżdża kilka razy pod Psitula, brali w wiadrach ziemie na osiedle - niestety .......
Z wielkim żalem bezradni odddali nam Zbysia. A był taki szczęśliwy i radosny.... Serce się kroi....
16 grudnia 2011
Hura,hura mam nowy domek:)))
08.12.2011
Zbysio, mały, sympatyczny staruszek, który trafił do nas 21 maja 2011 roku z ul.Gogola. Jest niesamowicie pozytywną psiną, uwielbia ludzi i inne pieski. W człowieka wpatrzony jest jak w obrazek, bardzo chętnie się przytula i mimo wieku na spacerku zachęca do zabawy.