Udało się i ma dom :-) 31.10.2024
Około półtoraroczny kocurek, 7 października 2024 roku, zabraliśmy go z mieszkania, które według właścicieli mieszkania zostało opuszczone przez lokatorów. Wszystko wskazuje na to, że Maksiu od pewnego czasu mieszkał sam, ponieważ jego opiekunowi nie mieli gdzie go zabrać, jedynie dostarczali mu jedzenie. Trafił do nas w dobrym stanie, jedynie mocno zestresowany. Na szczęście wystarczyło zaledwie kilka dni, żeby się otworzył :-) Jest bardzo energiczny, uwielbia ludzi, chociaż czasem jest bardzo intensywny w zabawie, ale raczej jest to kwestia wprowadzenia kilka podstawowych zasad - m.in. poprawnej zabawy wędką i stanowczości ze strony opiekuna. Wszystko wskazuje na to, że jest w stanie zgodzić się z innymi kotami. Korzysta z kuwety.
Został zaszczepiony, odrobaczony, zaczipowany i wykastrowany.