Mam nowy dom w Zabrzu :-)) 28.09.2024
Witajcie mam na imię Mizu, jestem średniej wielkości, młodziutkim psem. Do schroniska trafiłem 30 lipca 2024 roku, po tym jak pewna kobieta uratowała mnie od znęcających się nade mną ludzi. Miało to miejsce w okolicach ul.Franciszkańskiej nieopodal garaży, gdy dobiegł do rozmawiających dwóch kobiet pisk psa, a po chwili biegłem spanikowany prosto do kobiet chowając się za jedną z nich. Pani udała się wraz ze mną na Komisariat w celu złożenia zawiadomienia, a następnie powiadomiła schronisko. Jestem bardzo wesołym psem, w schronisku z większością personelu mam bardzo fajną relację już od samego początku. Byłem zakołtuniony, nieco polepiony, więc jeszcze czeka mnie wielka metamorfoza. Ale musiałem najpierw zostać odpchlony, pełno ich miałem. W swoim boksie zachowuję czystość, uczę się etapami czym jest przysmak, choć gdy go dostaję, robię minę jakby mnie kuł w zęby. Lubię towarzystwo ludzi, chętnie robię z nimi różne, fajne rzeczy, o ile oni są fajni dla mnie :) W swoim boksie zachowuję czystość, zabawek nie niszczę. Cenię sobie kocyk, choć zmienia często położenie :) Z pewności w planach personelu będzie połączenie mnie z jakimiś innymi psiakami - zobaczymy jak to wyjdzie.
Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Jestem zaczipowany, niebawem czeka mnie zabieg kastracji.