Ja początkowo nieśmiała psitulowa dziewczyna dziś jadę po nowe, lepsze życie z cudowna opiekunką :-) Zamieszkałam w Gliwicach :-) 2.07.2024
Dzień dobry, nazywam się Liya. Jestem małą, młodą suczką. Do schroniska zostałam przywieziona 3 czerwca 2024 roku z ul. Klonowej, gdzie przyplątałam się do pewnej kobiety. Do schroniska trafiłam z liczną ilością pcheł, moja sierść była polepiona i przybrudzona. Kilka dni oswajałam się z personelem, na początku nie chciałam korzystać z wybiegu, nie chciałam kontaktu kuliłam się i warczałam ze strachu. Mimo iż jestem na początku mocno strachliwa, to silną motywacją był mój wilczy apetyt, aby się do kogoś przekonać. Nigdy nie odmówiłam posiłku, to było i jest silniejsze ode mnie. Obecnie sytuacja bardzo się zmieniła, pokazałam jak w szybkim tempie potrafię zaufać, podejść i się przytulić. Jednak mam swój obrany typ ludzi, którzy zdecydowanie wzbudzają mój kredyt zaufania. Są to osoby, które mają przemyślane ruchy, dopasowują się do mojej reakcji, mają wobec mnie wiele cierpliwości. Takiego też potrzebuję opiekuna na resztę swojego życia. Interesują mnie inne psy, jednak za wcześnie by określać to jako sympatia. Uwielbiam zabawki zwłaszcza piłeczki. Za smaczki zrobię wszystko ;) Potrafię ładnie chodzić na smyczy.
Posiadam aktualne szczepienia, odrobaczenie. Zostałam również zaczipowana. Niebawem czeka mnie również zabieg sterylizacji.