Nasz energiczny, chłopak Max pojechał do nowego domku w Zabrzu:-) Ma fantastyczną rodzinę, którą znamy od dłuższego czasu bo adoptowała od nas kochanego Poldusia. 11.06.2024
Witajcie, nazywam się Max. Jestem drobnej budowy, młodym psem (ur. 2021r.). 13 grudnia 2023 roku zostałem przyprowadzony przez członków rodziny mojej właścicielki, która zmarła w listopadzie. Rodzina jak twierdzi próbowała znaleźć mi nowy dom, dlatego też mieszkałem z wnukiem mojej właścicielki, ale niestety nie był w stanie się mną dłużej opiekować. Domu też niestety nie znalazłem i pozostało mi trafić tutaj. Początkowo trudno jest takiemu malcowi jak ja przyswoić nową rzeczywistość, w jakiej się znalazłem. Dlatego też obszczekiwałem wszystkich, potem szybko się zakochałem w opiekunach. Potem ciężko mi było gdy mnie opuszczali. Następnie dostałem nowych kolegów do boksu, szybko się polubiliśmy. A teraz pozostaje mi wypatrywać nowego domku, być może tu będę miał większe szanse, by kogoś w sobie rozkochać. Na szczęście schronisko zadbało, aby pchełki nie dokuczały mi więcej, zostałem również zaszczepiony, odrobaczony, a także zaczipowany. Niebawem czeka mnie jedynie zabieg kastracji. Według osób z którymi mieszkałem, podobno wykazywałem lęk separacyjny, a także boję się gwałtownych ruchów. W domu zachowywałem czystość.
Z pewnością gdy natrafię na odpowiednich ludzi ze wszystkim sobie poradzimy, prawda ?