Psitulowy chłopak z meeega energią , dużym potencjałem zauroczyłem całym sobą pewną super rodzinę z Czechowic - Dziedzic :-) Były spacerki przed-adopcyjne, gdzie dawałem energią do wiwatu ale miłość się nie ukróciła i dziś tym oto sposobem jadę z moją fajową rodziną na zawsze do domu. Ale było radości, skakania, merdania ogonem i buziaki też były:-) Pozdrawiam Was psitulowa rodzino Wasz Szalony Maks :-) 29.07.2024
Dzień dobry mam na imię Maks. Jestem średniej wielkości, młodziutkim psem przypominającym rasę husky. Do schroniska trafiłem 25 września 2023 roku, zostałem przyprowadzony przez siostrę mojej właścicielki, która podobno zostawiła mnie pod jej opieką na czas choroby swoich dzieci. Niestety w dalszym ciągu mnie nie odebrała. Trafiłem zapchlony oraz dość szczupły. Przyznać trzeba, że jestem nietypowej urody, zwłaszcza gdy spojrzysz w moje oczy. Jestem dobrym psem, schronisko wpłynęło na mnie dość wyciszająco, ale na ogół mam znacznie więcej energii. Początkowo na spacerze nieco ciągnę jednak później jest już znacznie lepiej, zbawienna jest regularność w spacerach. Uwielbiam się przytulać, daję łapkę i potrafię siad. W schronisku nie zdążyłem się jeszcze popisać osiągnięciami niszczycielskimi, ale siostra mojej właścicielki narzekała na pogryzione rzeczy. Ale nie ma się co dziwić, jeśli moja energia nie zostanie spożytkowana w odpowiedni sposób to każdy pies wyżyje się w sposób nie pożądany. Wiem, że potrzeby mam spore i pewnie wiele osób to wystudza przed pomysłem adopcji psa mojego typu. Moja opiekunka mówi, że jest wiele osób, które jako niedoświadczone adoptowały takie psy. A nawet trudniejsze, bo są takie dla których relacja z czołwiekiem praktycznie się nie liczy. Dla mnie relacja jest bardzo ważna! Posiadam aktualne szczepienia, odrobaczenie. Jestem już po zabiegu kastracji.