Od dziś mam nowy dom w Zabrzu 13.06.2024
Witam, mam na imię Saba. Jestem małą, nieco wiekową suczką. Moja przygoda ze schroniskiem zaczęła się 27 czerwca 2023 roku, zostałam przywieziona z interwencji z klatki schodowej przy ul. Nocznickiego, gdzie mieszkałam ze swoimi właścicielami. A oni od dłuższego czasu nie przejmowali się moim istnieniem. Wielokrotnie narażona na stres, nieregularne jedzenie, brak opieki weterynaryjnej czy szczepień. Sama sobie. Nieraz sąsiedzi skarżyli się na moich dotychczasowych właścicieli, nie rozumieli postawy ludzi, którzy potrafią tak nie interesować się losem własnego psa. Podczas interwencji broniłam tego co miałam, moim domem w gruncie rzeczy była ta klatka schodowa. Stawiałam opór, nie współpracowałam. Nie wiedziałam, że ten obcy człowiek, który mnie stamtąd zabiera da mi więcej niż moi bliscy. W schronisku poczułam ciepło, opiekę. Wiem, że mnie kochają i mnie nie skrzywdzą. Wiem, że mogę podejść do człowieka, a on mnie przytuli, zadba aby mi było jak najlepiej. Ciężko w to uwierzyć, a tak jest! Schronisko jest w tym momencie najlepszym co mnie spotkało. 7 sierpnia 2023 roku pewna rodzina postanowiła mnie adoptować, niestety po 10-ciu miesiącach moja dotychczasowa nowa wlaścicielka poinformowała schronisko, iż nie jest w stanie dłużej sprawować nade mną opieki z uwagi na stan zdrowia, a nie może liczyć na pomoc ze strony rodziny. Tak więc 25 maja 2024 roku wróciłam z adopcji. Personel obiecuje, że postara się znaleźć dla mnie prawdziwy dom. Taki na zawsze, gdzie będę miała swoich ludzi, którzy będą mnie kochać. Dogaduję się z innymi psami, potrafię ładnie chodzić na smyczy. Jestem bardzo oddana swoim bliskim, kocham ich bezwarunkową miłością. Nie niszczę, zachowuję czystość w pomieszczeniu. W poprzednim domu zostawałam sama do 3h. Miałam kontakt z dziećmi. Posiadam aktualne szczepienia, odrobaczenie. Zostałam również zaczipowana. Jestem już po zabiegu sterylizacji.
Mój domku... gdzie jesteś...?