Udało mi się, mam nową rodzinę i dom w Zabrzu :-)) 28.07.2023
Cześć, mam na imię Baks, jestem dużym, młodziutkim psem. Pamiętacie psa w kagańcu ze zdjęć uwiązanego do drzewa przy schronisku, jakąś apaszką bez możliwości zmiany pozycji? To właśnie ja, Baks dla przyjaciół Baksiu. 13 lutego 2023 roku zostałem uwiązany przez swojego dotychczasowego właściciela. Naraziło mnie to na ogromny stres, bałem się ludzi, którzy jak się okazało, chcieli mi pomóc. I pomogli, bo człowiek, którego kochałem, świata poza nim nie widziałem, po prostu się mnie pozbył. Był w stanie odejść kiedy ja próbowałem za nim biec. On, po prostu spacerkiem sobie odszedł. Dzisiaj jestem zupełnie inny! Jestem psem który, choć się obawia pójść z obcym człowiekiem na spacer, to po powrocie nie chce, by ta osoba odchodziła. Zapraszam do zabawy, podrzucam piłeczki i inne zabawki, które mam do dyspozycji. Pokazuję jak ładnie wyjadłem wszystko z konga. Na wszelkie możliwe sposoby próbuję sprawić, by ten opiekun/wolontariusz/człowiek był ze mnie zadowolony, żebym usłyszał Baksiu, super! Super pies! Wtedy mam w głowie euforię! Napędza mnie to, lubię ten stan. Chcę więcej i więcej. Więc czasami mnie ponosi i robię rzeczy, które powinienem robić, dlatego moi opiekunowie pilnują, by ta granica nie została przekroczona :) Na spacerach pierwsze 3 minuty są "pociągowe", później się uspokajam i jest zdecydowanie lepiej. Chciałbym bardzo bawić się z innymi psami, podobno niebawem mam mieć towarzystwo.:) Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałem również zaczipowany. A do adopcji mogę trafić po zabiegu kastracji.