Pojechałem do najwspanialszego domku w Zabrzu :-) Będę miał do towarzystwa kociego psitulaka - Buszkę :-) 23.11.2022
Dzień dobry, mam na imię Junior. Jestem małym psem, urodziłem się w okolicach sierpnia 2011 roku. Wiodłem dobre życie ze swoimi właścicielami, niczego mi nie brakowało. Jakiś czas temu moja rodzina przeszła żałobę w tym i ja, kiedy zmarł jeden z moich właścicieli. Moje cudowne stadko liczące mnie i dwie osoby zaczynało się wykruszać. Było mi ciężko, ale mojej Pani również. Wzajemnie się wspieraliśmy. 20 października 2022 roku był bardzo trudnym dniem. Moja właścicielka trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Reszta rodziny nie była w stanie zająć się mną, więc skierowali mnie do schroniska. I tak oto ja, Junior zamieszkałem w jednym ze schroniskowych boksów. Choć na pierwszy rzut oka można byłoby stwierdzić, że z uśmiechem na pyszczku witałem nowe osoby. Kiedy dotarło do mnie, że nie zostaję tu na chwilę, uśmiech na mym pyszczku znacznie przygasał. Po przyjęciu jeden z opiekunów zabrał mnie na spacer, głównie, żeby napisać o mnie później kilka słów na stronę, poznać mnie, zrobić jakieś zdjęcie wizerunkowe. Ale najpierw pozwoliliśmy sobie usiąść na polanie, spojrzeliśmy sobie w oczy. Wymieniliśmy się łzami, które nieświadomie spływały nam z oczu. Czuliśmy się wtedy fatalnie. A zarazem bardzo nas to do siebie zbliżyło. Wiem, że nie jestem tu całkiem sam. Wiem, że zostałem zrozumiany i otoczony opieką. Wiem, że ten człowiek jak i wielu tu pracujących stanie na wysokości zadania i znajdzie dla mnie dom. Nie pozwolą bym spędził tu resztę życia. Poczułem to gdy wdrapałem się na kolana opiekuna, a on z całego serca objął mnie mówiąc słowa: ” Będzie dobrze, zobaczysz". Względem adopcji nie powinieneś/ nie powinnaś mieć zbyt dużego problemu, o ile dasz mi szansę nie zważając na mój wiek. Jestem bardzo czystym, spokojnym psem. Oczywiście lubię i bardzo chcę spacerować. Ładnie przy tym chodzę na smyczy. Brakuje mi kilku ząbków, ale możemy zorganizować zawody w jedzeniu, z pewnością nie masz żadnych szans :) Brak uzębienia to tylko drobiazg, a przyznam szczerze, choć jestem skromny, dodaje mi to uroku :) Początkowo w nowym domu mogę czuć się nieswojo, ale to tylko kwestia czasu. Z pewnością docenię wszystko, co zechcesz dla mnie zrobić. Posiadam aktualne szczepienia, odrobaczenie. A w schronisku zostałem jeszcze zaczipowany.
Proszę, pomóż moim opiekunom dopełnić obietnicy...