Grzesiu,który faktycznie ma na imię Maciuś, wrócił do swojej właścicielki, która szukała go ponad miesiąc, a później dostała informację, że jej kot został znaleziony martwy. Dzisiaj w poszukiwaniu nowego przyjaciela weszła na naszą stronę internetową i okazało się, że jej kochany kot jest u nas. Tak jak stała, wybiegła z domu i przyjechała do schroniska. Było bardzo dużo płaczu i przytulania. Dobrze, że ta historia dobrze się skończyła. 23.10.2022
Grzesiu to starszy kocurek, który do naszego schroniska trafił 9 września z ul. Szpitalnej, gdzie został znaleziony w złym stanie. Pojechał do kliniki, gdzie na miejscu okazało się, że jest niewidomy, ale oprócz tego jest przemiłym i bardzo kontaktowym kotem. Wzrok musiał stracić już jakiś czas temu, aż trudno uwierzyć jak do tej pory sobie radził na wolności. Grzesiu bardzo szybko się u nas odnalazł, świetnie dogaduje się z innymi kotami, ale przede wszystkim kocha ludzi, których nie odstępowałby na krok. Czasem trudno jest cokolwiek przy nim robić, bo cały czas łasi się i usiłuje zwrócić na siebie uwagę. Korzysta z kuwety.
Został już zaszczepiony, odrobaczony i zaczipowany, teraz tylko ktoś musiałby się w nim zakochać :-)