Udało się i od dziś mam nowy dom :-)) 7.10.2023
Cześć mam na imię Malwina. Mam około 13 lat. Trafiłam do schroniska 22 stycznia 2022 rok razem z moją koleżanką Kastelką. Niestety nasza Pani nie mogła się dłużej nami zajmować, ponieważ sama potrzebowała opieki. Jestem bardzo zestresowana obecną sytuacją, mimo tego, że ciocia, która się mną zajmuje stara się z całych sił, żeby było mi jak najlepiej. Ze strachu przestałam jeść i pić. Jedzonko dostawałam łyżeczką prosto do pyszczka. Ciocia robiła wszystko, żebym chociaż trochę zjadła. Próbowałam ją parę razy złapać resztkami zębów, które mi zostały. Ale ona mi wybaczyła, bo wie w jakim stresie jestem. Teraz jest już lepiej. Zaczęłam jeść i pić. Robię to wieczorem, kiedy jest w schronisku spokojniej. Nie widzę najlepiej, ponieważ moje oczka wyglądają jakby były za mgłą. Są na nich blizny po stanach zapalnych jakie przeszłam w przeszłości. Ale nie przeszkadza mi to w normalnym funkcjonowaniu.Chciałabym mieć znowu dom. Spokojny bez dzieci i innych zwierząt, no chyba, że moja koleżanka Kastelka mogłaby pojechać ze mną to byłoby super. Jestem już zaszczepiona, odrobaczona i zaczipowana. Zabieg sterylizacja przeszłam jeszcze jak byłam w swoim domu.