Jadę do nowego domku w Katowicach:-) 18.12.2021
Dzień dobry mam na imię Sabcia. Jestem średniej wielkości, młodą suczką. Mieszkałam na ogródku, niestety mój właściciel był osobą starszą. Kiedy zmarł, rodzina zawiadomiła schronisko i zapewniała, że nie jest w stanie zapewnić mi dalszej opieki. Pierwsze dni były dla mnie potworne. Nie chciałam z nikim przebywać i nic mnie nie cieszyło... nawet spacer! Po pewnym czasie zostałam przeniesiona do boksu z innym psem. Nawiązaliśmy relację. Dogadujemy się. Nie ma między nami konfliktów. Aczkolwiek w kontaktach z ludźmi muszę sobie pozwolić na chwilę przypomnienia, ponieważ dnia poprzedniego merdania ogonkiem nie było końca, tak samo przytuleń, a dnia kolejnego na widok tego samego człowieka, zdarza mi się zaszczekać i kieruję się do ucieczki. Trwa to chwilę, ponieważ później nie schodzę z nóg i chcę stale być głaskana. Podczas spacerów gdy nie znam jeszcze drogi idę spokojnie przy nodze, ale sprawiam wrażenie jakbym nigdy dotąd nie chodziła na smyczy. W pomieszczeniu korzystam z legowiska wyścielonego kocykiem czy kołderką - nie niszczę ich. W nocy również korzystam z ogrzewanej części. Posiadam aktualne szczepienia, odrobaczenie. Zostałam również zaczipowana. Niebawem czeka mnie zabieg sterylizacji.