Kolejny raz wyruszyłam do nowego domu. Lecz tym razem nawiązałam z moją nową rodziną zupełnie inną relację i jest to dobry prognostyk na przyszłość! Czuję, że moja nowa rodzina wie jakie są moje potrzeby i czego się można po mnie spodziewać. Kiedy żegnaliśm się z personelem schroniska to powiedzieli "..Bemka już tu nie wróci, obiecujemy..." :-) 04.11.2021
Wróciłam do schroniska :-( Jestem psem z dużym potencjałem. Potrzebuję człowieka, który będzie ze mną pracował zachowawczo 13.10.2021
Jadę do nowego domku w Zabrzu :-) 09.10.2021
Cześć mam na imię Bemka. Jestem młodziutką oraz małą sunią.
Do schroniska zostałam przyprowadzona przez pewnego chłopaka, który postanowił się mną zająć. Niestety rodzice chłopaka nie wyrazili zgody na mój pobyt w ich domu, dlatego przyprowadził mnie tu.
Początkowo byłam bardzo nieufna. Na potęgę alarmowałam. Szczekałam jak najgłośniej potrafiłam, okazałam swoje niezadowolenie, gdy pracownicy schroniska chcieli zmniejszyć dystans w celu nawiązania relacji. Nie czułam się na to gotowa, uszanowali to. Kilka dni później sama podchodziłam, zaczepiałam. Poczułam się pewniej gdy zauważyłam, że sama mogę decydować kiedy zrobię pierwszy krok. Za co dziękuję, ponieważ właśnie takich ludzi potrzebuję. Aktywnych, bo mam głowę pełną szalonych pomysłów. Ale też takich którzy będą obserwowali mnie, będą w stanie dopasować się pod względem swoich zamiarów. A także będą wiedzieli jak sprawić bym poczuła się bardziej pewna siebie. Dogaduję się z innymi psami, jedne się mnie boją, a może nie mnie a mojego temperamentu. Inne nie chcą się bawić, jakby chciały powiedzieć, że jestem dla nich za mała. ( A może boją się, że nie dadzą mi rady, dziadki...hi,hi,hi... :) ) Potrafię zachowywać czystość w pomieszczeniu. Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałam również zaczipowana. Jestem już po zabiegu sterylizacji. Nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić na wspólny spacer :)