Witajcie Kochane Ciocie!
Pewnie zastanawiacie się co u mnie słychać. Tyle miałbym Wam do powiedzenia. Jak już wiecie, zamieszkałem całkiem niedaleko, bo w Gliwicach z moją człowieczą rodziną. Rozdzielam swoją miłość pomiędzy czterech człowieków. Początki w nowym miejscu, domu nie były wcale takie łatwe. Płakałem przez całą podróż. Nie wiedziałem dokąd jadę.Już odczuwałem dużą tęsknotę za Wami. Po przyjeździe zapoznałem się zewszystkimi kątami w domu. Nie czułem się jeszcze pewien. Na pierwszym spacerku byłem mocno zdezorientowany, Próbowałem nawet złapać trop do
Was. Dookoła działo się tak wiele. Spory mamy tu ruch i nie wiedziałem na czym mam się skupić. W nowym domku mam swoje łóżeczko z kołderką oraz zabaweczki. Od samego początku miałem obawy i do tej pory nie umiem się przekonać do spania w swoim łóżeczku. Pierwszą nockę przespałem w łóżku swojej siostry. Natomiast w kolejne dni przeniosłem się do łóżka moich rodziców. Bądźcie spokojni, moje łóżeczko służy do wypoczynku moich zabaweczek. Moja siostra i mój brat dużo pracują, ale na spokojnie – zostaję z moją mamusią i z moim tatusiem. Nie rozstaję
się z nimi na krok. Wszędzie mnie ze sobą zabierają. Gdzie ja to już nie byłem. Zwiedziłem sklepy, galerie. Ponadto dużo podróżuję z moim bratem, Bardzo to lubię, oj bardzo. Poznałem nawet część swojej
dalszej rodziny. Mam nawet swoją babcię. Od razu mnie polubiła i ja ją też. Byłem nawet 3 razy u mojego lekarza – mówią na niego weterynarz. Jestem odważnym chłopakiem – dałem radę. W swojej okolicy mam mnóstwo
parków. Jest gdzie biegać. Spędzam tak długie godziny na spacerach. Jestem taki energiczny, że pomimo tych długich spacerków potrafię rodzinę nieźle wymęczyć w domu zabawami. Angażuję całą swoją rodzinę w
zabawę. Mam nawet parę ulubionych zabaweczek. Heheszki, ciekawe jak długo dadzą radę? Też się nad tym zastanawiacie? Najlepszy moment jest wtedy gdy całą rodziną zasiadamy do stołu i niespodzianki chyba nie
będzie. Kto zajmuje pierwsze miejsce przy stole? Oczywiście, że ja. W naszym bloku mieszka dużo fajnych piesków, co prawda wszystkie obszczekałem, więc jeszcze nie wiem czy mnie lubią. Jak pamiętajcie rodzina zmieniła mi imię z Batmana na Lucky, ale codziennie i tak słyszę jak wołają do mnie: Dziubuś, Mały Książę, Orzeszek, Mikrusek. Kim ja to już nie byłem. Czasem nawet się gubię. Mówią mi, że jestem najpiękniejszym psem na świecie i bardzo mnie kochają. I ja im wierzę.
Tęsknię za Wami
Wasz Batman
09.07.2021