Tofik i Sara, nasi nierozłączni podopieczni wyruszyli razem do nowego, wymarzonego domku. Cudowni nowi opiekunowie o wielkim sercu przyjechali do naszego Psitula właśnie do nich:-) Odbyły się spacerki przed-adopcyjne i stało się, to o czym marzyliśmy od dłuższego czasu :-) Oboje jadą razem do domu w Wadowicach :-) Łzy wzruszenia, radości i wdzięczności też były... 11.07.2022
Tylko parę godzin byłem w nowym domku:-( Niestety uciekłem dziecku na spacerze ... Podczas tej parogodzinnej tułaczki kilkakrotnie wbiegałem pod jadące jezdnią samochody. Pracownik Psitula odnalazł mnie i zabrał do Schroniska...... 14.05.2021
Dziś jest mój szczęśliwy dzień. Zostałem adoptowany i mam domek w Zabrzu :-) 14.05.2021
Cześć nazywam się Tofik. Jestem małym, kilkuletnim psem. W schronisku zamieszkałem 21 kwietnia 2021 roku, zostałem odebrany wraz z dwoma psami z którymi mieszkałem w okolicach ul. Chopina. Niestety właściciele nie pozostawili inspektorom TOZ wyboru, ponieważ nie stać ich było na opiekę weterynaryjną, która w naszym wypadku była wymagana i to niestety na już. Po całym ciele biegało po mnie stado pcheł, co z jednej strony drażniło, po takim długim czasie zaczęło boleć. W dodatku na widok smyczy myślałem, że pofrunę do kosmosu z radości. Tak bardzo chciałem się już móc załatwić. Strasznie mnie łapy bolały jak chodziłem, ponieważ miałem zbyt długie pazury. Wszyscy nadajemy się do solidnej kąpieli w specjalistycznym szamponie. Mieszkam z Sarą, trochę jej smutno po informacji, że znalazłem już rodzinę, która mnie pokochała. Martwi się, że zostanie tu sama. A ja będę szczęśliwy, mam nadzieję, że nie będzie musiała długo czekać. A ja, to fakt jeszcze nie chciałem tak oficjalnie mówić, ale jest już rodzina mną zainteresowana. I wiecie co, polubiliśmy się.:) Czekam codziennie na spacerek. Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałem zaczipowany, a niebawem czeka mnie zabieg kastracji, po którym będę mógł wyruszyć z moją nową rodziną do domu.