Jadę do nowej rodziny w Rudzie Śląskiej! 06.06.2021
Dzień dobry, nazywam się Wojtuś. Jestem małym, pełnym wigoru dziadkiem. Bo co tu ukrywać liczę 14 wiosen i jestem z nich bardzo dumny :-) 11 lutego 2021 roku zostałem przywieziony z interwencji z ul. Legnickiej. Gdzie według zgłoszenia jednego z lokatorów byłem bity i kopany. Zostałem przewieziony do Centrum Weterynaryjnego, gdzie wykonano mi badania krwi a także usunęli mi kamień na ząbkach i zaszyli rankę pod okiem. Taki odnowiony wróciłem do schroniska kilka dni później. A teraz postanowiłem być cieniem każdej z pań z biura. Dbam by zawsze czuły się bezpieczne. A nie jednego listonosza czy kuriera pogoniłem :-) Czuję się w obowiązku bronić moje panie za te miłe "halanie" na kolanie. Muszę uświadomić naszych niedowiarków, którzy twierdzą, że staruszek do aktywnej rodziny się nie nadaje. Otóż ja się obawiam, że tak aktywnej rodziny jak ja nie znajdę. Całymi dniami potrafię dreptać! I wcale się przy tym nie męczę. Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie zostałem również odrobaczony.