Mam swój wymarzony domek i kochających opiekunów:-) Zamieszkałem w Bytomiu:-) Machania ogonka nie było końca :-) 20.01.2021
Dzień dobry, nazywam się Rocky. Jestem malutkim, uroczym psem w typie jamniczka. Urodziłem się 11 sierpnia 2020 roku. 4 stycznia 2021 roku moi właściciele zabrali mnie do bardzo dziwnego miejsca, w którym jest wiele innych psów, niektóre nawet płakały, szczekały, a inne na mnie spoglądały. Przeniesiono mnie dalej, postawiono mnie na stół. Choć jestem jeszcze mały zorientowałem się, że to musi być weterynarz. Wykonał mi wstępne badanie. Wedle rozpoznania okazało się, że mam odgryzione prącie. Konieczny był zabieg, który miał na celu opatrzenie rany. Niestety moi właściciele na informację o zabiegu a także o kosztach - stwierdzili, że wolą mnie poddać eutanazji. Na szczęście do tego nie doszło. Dzięki czujności weterynarza a także polityce schroniska. Ponieważ jest to wbrew Ustawie o Ochronie Zwierząt. Właściciele podpisali oświadczenie o zrzeczeniu się mnie na rzecz Psitula. Przebyłem kilka dni jeszcze w Centrum Weterynarii. Obecnie mieszkam już w schronisku. Mam kontakt z opiekunami schroniska, chodzę na spacerki, biegam z innymi pieskami. Aczkolwiek staram się mieć dystans z nimi. Choć bardzo bym chciał być pewny siebie. Potrzebuje czasu po tych wszystkich zdarzeniach. Powolutku dochodzę do siebie. Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałem również zaczipowany. A także wykastrowany.