Pojechała dzisiaj do nowego domku w Chorzowie :-) 15.12.2020
Dzień dobry, nazywam się Sara. Jestem średniej wielkości, kilkuletnią suczką. 14 listopada 2020 roku do schroniska dotarło zgłoszenie, piesek biegający po okolicach ul. Makoszowskiej. Biegałam zdezorientowana, na dworze już ciemno, ja sama, bez właścicieli. Wbiegałam w różne uliczki, podążałam po głównej ulicy. Zgłaszający obawiali się iż ostatecznie skończę pod kołami jakiegoś samochodu. Na szczęście tak się nie stało! W pewnym niespodziewanym momencie biegłam w stronę ul. Legnickiej, za mną podążał samochód. Zatrzymał się, ja również. Drzwi się otworzyły, byłam tak przerażona... Choć w pewnym momencie czas stanął w miejscu, słyszałam głos, którego chciałam słuchać. Sama nie wiem jak to się stało ale podeszłam do tego samochodu, zaufałam. Bo chciałam zaufać. Chciałam już poczuć się bezpiecznie. I w taki sposób trafiłam do schroniska, zamieszkuję samotnie swój boks, początkowo trzęsąc się w nim jak galaretka. Codziennie staram się nabierać pewności siebie, nie jest mi łatwo. Z każdym na smyczy podążam grzecznie. Nie wychylam się do innych psów ani z sympatią ani też z zębami. Dużo lepiej reaguję na kobiety, mężczyzn nieco bardziej się obawiam. Potrafię zachować czystość w pomieszczeniu. Szukam przede wszystkim spokoju. Cierpliwego właściciela. A przede wszystkim odpowiedzialnego! Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałam również zaczipowana. Do adopcji mogę trafić po zabiegu sterylizacji.