Zostałam pokochana i adoptowana przez rodzinę z Siemianowic Śląskich 20.11.2020
Witam, nazywam się Chipie. Jestem małą, starszą suczką w typie rasy maltańczyk.
27 października 2020 roku, zostałam uwiązana do bram schroniska. W ostatniej chwili zostałam zauważona przez przejeżdżających obok inspektorów, którzy kończyli w tym dniu interwencje. Byłam mocno uwiązana, ktoś bardzo starał się bym nie miała jak się uwolnić, szkoda, że nie zastanowił się jak dużo stresu się najadłam. Byłam tak przerażona, że w chwili gdy jeden z inspektorów mnie odwiązywał, ja dosłownie siedziałam w bezruchu.
Kilka dni zajęło mi, aby przekonać się do opiekunów w schronisku. Byłam nieufna, lecz łagodna. Spacery były męką, nie wiedziałam, gdzie znowu mnie wyprowadzą. Bałam się i chciałam iść za każdym razem w odwrotną stronę niż opiekun. Dzisiaj jest inaczej, szczekam za nimi. Chcę być głaskana, nie chcę być zostawiana. Chcę się przytulać.
Obecnie będę jeszcze diagnozowana, ponieważ na ten moment mam ciążę urojoną, niemniej jednak muszę zostać zbadana, czy aby nie dolega mi coś poważnego. Potrafię zostać sama w pomieszczeniu i dogaduję się z innymi psami :-)