Właściciel wywiązł się z zaleceń i ze łzami w oczach odebrał mnie ze schroniska :-) 23.11.2020
Dzień dobry, wabię się Sara. Jestem małą suczką, urodziłam się w okolicach 2008 roku. Generalnie jestem bardzo miła i grzeczna. Początkowo nieco nieśmiała, ale po dłuższej chwili pozwalam sobie nawet na wiele więcej. Potrafię ładnie chodzić na smyczy. 14 października 2020 roku zostałam czasowo zabrana wraz z Czesiem z naszego domu przez inspektorów TOZ z uwagi na nieodpowiednie warunki naszego bytowania. Właścicielka nasza ma dwa tygodnie na posprzątanie mieszkania i to jest jedyny warunek, który musi spełnić abyśmy mogli wrócić z powrotem do domu. W dniu odbioru byłam strasznie zapchlona. W domu panował nieład oraz smród, który było czuć już na klatce schodowej. Niestety nie wychodziliśmy na regularne spacery. Obecnie posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałam odpchlona oraz zaczipowana. Z uwagi na zaistniałą sytuację obecnie nie jestem gotowa do adopcji, aż do zakończenia interwencji.