Wierzycie w przeznaczenie? Ja tak i moi nowi opiekunowie również:-) Jacy wszyscy jesteśmy szczęśliwy:-) Pojechałam do domu w Zabrzu:-) 21.08.2020
Cześć! Wabię się Nejka, jestem dużą, młodą, śliczną suczką. Moja historia ze schroniskiem zaczęła się 5 sierpnia 2020 roku, kiedy to pracownik musiał przyjechać w okolice ul. Dubiela, ponieważ byłam przywiązana przy kościele św. Kamila. Przyznaję, że nikt, dosłownie nikt, nie wykonał nawet ani jednego telefonu. Nikt nie zgłosił mojego zaginięcia. Nikt nie szuka, nie pyta.
A jestem bardzo przyjazną, lgnącą do ludzi paniena. Chcę spędzać czas w towarzystwie opiekunów. Chcę pomagać w przycinaniu żywopłotów, pracownik tnie, a ja kopię w ziemi :D Widzieliście taką ogrodniczkę? Jestem nie tylko w tym zakresie uzdolniona, reaguję na komendę siad, łapka. Waruj to za dużo- należy się smakołyk za jedną komendę, a ja już drugą na kredyt zrobiła. Nie dam się wykiwać. Jeśli chcesz mnie poznać to przyjedź, weź ze sobą dużo smakołyków, co by nam nie zabrało :) Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałam również zaczipowana, niebawem będę już po zabiegu sterylizacji.