Razem z Zadziorem wracamy do domu :-) Oby tylko nasz Pan dbał o swoje zdrowie! 26.06.2020
Cześć, mam na imię Cezar. Jestem małym psiakiem. Urodziłem się w okolicach stycznia 2005 roku.
To już mój drugi raz w schronisku. Po raz pierwszy byłem tu 13 czerwca 2019 roku, przywieziono mnie z ul. Grunwaldzkiej. 18.06.2019 roku odebrał mnie właściciel. A teraz 10 maja 2020 roku z ul. Franciszkańskiej, mój właściciel trafił do szpitala. Jeszcze do niedawna miałem nadzieję, że po mnie przyjdzie, ale po wizycie inspektorów TOZ okazało się, że mój właściciel bardzo podupadł na zdrowiu po śmierci swojej żony. Niestety sam nie jest w stanie o siebie zadbać, a co dopiero o mnie i o Zadziora (kot). Dlatego musiał podjąć myślę, że trudną dla kochających właścicieli decyzję o zrzeczeniu się nas. Dla naszego dobra, nie było innej możliwości. Nasz właściciel oczywiście nie został bez pomocy..
Jestem jak na dziadka całkiem zwinny i ruchliwy. Swoim szczekaniem próbuję zwabić człowieka, uspokajam się z chwilą gdy zasiądziesz wtedy i ja w końcu mogę się zrelaksować. Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałem również zaczipowany, a także po zabiegu kastracji.