Mam wymarzony domek w Tarnowskich Górach :-) 17.04.2020
Dzień dobry, nazywam się Maksiu. Jestem małym staruszkiem w typie rasy shih -tzu.
Ubolewam nad swoim losem, ponieważ 21 lutego 2020 roku mój właściciel gorzej się poczuł dlatego też przyjechało takie duże auto na drażniących światłach i dźwiękach, ludzie ubrani chyba na czerwono, bo troszkę niedowidzę i zabrali mojego pana. Sąsiadka mi mówiła, ze pan jedzie do szpitala. A po mnie także przyjechało auto troszkę mniejsze niż te co zabrało mi pana. Nie stawiałem oporu, bo myślałem, że jadę do pana. Ale niestety tu go nigdzie nie widzę, wołam go na wszelkie sposoby, ale nic to nie daje. Oboje jesteśmy już starsi, być może mnie nie słyszy. Wyję za nim dniami i nocami. Nie wiem co tu się dzieje, pełno psów, obcych ludzi. A mojego brak. Mam nadzieję, że szybko się ta sprawa rozwiąże, że w końcu wrócę do mojego "pancia" i wrócimy do oglądania naszych seriali na kanapie. Bardzo za tym tęsknię. Czekam aż po mnie wróci...