Dziś opuszczam schroniskowy boks, rodzeństwo i mamę, ale jestem szczęśliwy bo mam cudownych opiekunów:-) Będę mieszkał w Zabrzu:-) 28.07.2019
Piesek, który na świat przyszedł prawdopodobnie około 16 maja 2019 maja, urodził się w krzakach na ulicy Kossaka, a do naszego schroniska trafiła wraz z mamą i rodzeństwem. Ich mamusia Zuzka żyła od wielu miesięcy na ulicy, dlatego początkowy stan zdrowia całej rodzinki był zły, a stan psychiczny matki naprawdę tragiczny :-( Dopiero teraz wiemy, że to już tylko złe wspomnienie, maluchy świetnie się rozwijają i mają przeprowadzaną odpowiednią socjalizację, powoli zaczynamy im szukać kochających rodzin.
Igorek wygląda zupełnie inaczej niż reszta rodzeństwa, charakterem też nieco się różni :-) Łatwo się zniechęca, jest bardziej wrażliwy, można wręcz powiedzieć, że jest małym panikarzem. Nie za bardzo lubi być podnoszony czy głaskany, woli stać na swoich czterech łapach i bawić się z człowiekiem - najchętniej szarpakami :-) Kiedy wkoło nic złego się nie dzieje, to potrafi się też nieźle rozbrykać. Kiedy całe rodzeństwo poznawało się z małym dzieckiem, to Igorek był najbardziej zainteresowany, jednak cały czas pozostawał czujny, kontrolując czy nie stanie się nic wbrew jego woli. Rzadko szczeka.