Po wielu spacerkach przed-adopcyjnych zamieszkałem w Katowicach i mam cudownych opiekunów :-) 23.07.2019
Witam mam na imię Gucio, jestem małym, młodym psiakiem w typie ratlerka. 5 lipca 2019 roku moi właściciele wyjechali za granicę, a mnie pozostawili błąkającego się samopas w okolicach ul. Buchenwaldczyków. Pierwszy dzień był straszny, bałem się wszystkiego. Nawet o centymetr tyłka nie ruszyłem z miejsca, w którym mnie pozostawiono. Nie chciałem jeść ani spacerować. Dopiero od następnego dnia w swej fali stresu, która i tak nieco się zredukowała postanowiłem pozwolić się zapiąć i chociaż siusiu zrobić na trawce. Byłem niepewny, ale jak zobaczyłem, że spacer nie okazał się niczym strasznym, to kolejne były już z ogromną radością wyczekiwane. Teraz szczekam, by ktoś do mnie choć na chwilę zajrzał, posiedział, poprzytulał. A najlepiej gdyby nie opuszczał... Obecnie posiadam już aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałem również zaczipowany. A niebawem czeka mnie zabieg kastracji. To jak? Poprzytulasz mnie?