Po zakończonym postępowaniu i jego umorzeniu została wydana właścicielowi . 28.06.2019
Witam mam na imię Gerti, jestem małą, młodziutką sunią. 17 maja 2019 roku schronisko zostało wezwane przez I Komisariat Policji na ul. Piłsudskiego w celu zabezpieczenia mnie i przewiezienia do schroniska. Jaki był powód? Mój właściciel nadużywał alkoholu od dłuższego czasu, a sąsiedzi byli świadkami odgłosów moje skowytu, jak dochodziło do znęcania się nade mną. Naocznymi świadkami tego byli owi Policjanci oraz pracownik schroniska podczas wykonywania interwencji. Nawet wtedy mój właściciel nie potrafił się powstrzymać, uderzając mnie butem w pyszczek. Spędziłam jeden dzień w klinice na obserwacji. Na szczęście jestem zdrowa. Ale powrót do miejsca, które jeszcze do niedawna był moim mieszkaniem, będzie niemożliwe. Szukam domu, który będzie domem nie tylko z nazwy, ale też z wartości, które powinny tam panować. Chciałabym mieszkać w miłości, trosce, czuć się bezpiecznie. A za nic co najwyżej dostawać słodkie buziaki w nosek. Jestem naprawdę kochanym stworzeniem, nauczonym czystości, pozostawania samej na jakiś dłuższy moment. Dogaduję się z innymi psami, a także ładnie spaceruję na smyczy. Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałam również zabezpieczona przed kleszczami, a także zaczipowana. A sterylizacja zbliża się małymi krokami.