Znalazłam rodzinę w Zabrzu :-)) 21.07.2019
13 letnia kotka, która zamieszkała w naszym schronisku 29 marca 2019 roku. Do tej pory mieszkała razem ze swoją ukochaną Panią na ul. Hermisza. Niestety nadeszło najgorsze, Pani zmarła, a nikt z jej najbliższych nie mógł kotki przygarnąć. Meri dostała takie imię jako kocię, jednak całe życie była nazywana pieszczotliwie Lalunią i to właśnie na to imię reaguje najbardziej. Nigdy nie wychodziła na dwór, nie zna innego świata niż cztery ściany swojego domu. Jeśli chodzi o jej stosunek do innych zwierząt to zachowuje się neutralnie do innych kotów, na psy prycha, dwa lata temu straciła swojego kociego towarzysza, z którym dogadywała się bardzo dobrze. Źle znosi swoje pierwsze dni w kociarni, jest zestresowana, chowa się w kąciku i obserwuje, widać jednak, że jest z niej niemały pieszczoch, ponieważ wystarczy poświecić jej chwilkę, żeby zaczęła się łasić i domagać czułości. Korzysta z kuwety.
Jest już wysterylizowana, do adopcji trafi także z kompletem szczepień, odrobaczona i zaczipowana. Kto pokocha Lalunię?
https://photos.app.goo.gl/CzYR3wajLGhpj3gv7
Dzień dobry,
Przesyłam zdjęcia kotki Meri (Laluni) zaadoptowanej 21 lipca 2019r. Kicia pięknie się zaaklimatyzowała i chyba nas polubiła :-) Z naszym kocurem Benkiem też się dogaduje. Na początku było ustalanie granic i zasad ale teraz jest już wszystko ułożone. Kicia jest pieszczochem i sama dopomina się o głaskanie trącając łapką. Jej ulubione miejsce to parapet w salonie skąd obserwuje całe mieszkanie i to co dzieje się na zewnątrz (parter). Pozdrawiamy serdecznie Adrianna, Piotr, Meri i Benek Opielka ??
5.08.2019