hurrra hurra! po 13 latach! Wreszcie rodzina w Rudzie Śląskiej!!! 11.11.2015
Emil to piesek siegający gdzieś po kolana, lubiący spacery, ale już nie maratony. Do schroniska trafił pod koniec 2002 roku, był wtedy młodziutkim, bardzo przerażonym psiakiem. Do dzisiaj jest zalękniony i niepewny, niestety chyba dlatego, że w schronisku nikt nie ma na tyle czasu żeby przekonać go do ludzi, by mógł im tak naprawde zaufać. To psiak, który pomimo swojego strachu za człowiekiem chodzi krok w krok, nie spuszczając go z oka, blisko, ale i nie za blisko .Czy lubi przytulanie ? Mimo tylu lat w schronisku wciąż tego do końca nie wiemy, chociaż tym których zna da sie lekko posmyrać. Zgadza się z innymi pieskami. Wygląda że akceptuje schroniskowe otoczenie i zwyczaje, ale czy to oznacza dożywocie ? Czy Emil dostanie jeszcze szansę od losu? Czy ktoś przekona go, że dotyk człowieka może być miły?
Witam serdecznie, Emilek był dzisiaj u w gabinecie dr Olejniczak. Badanie serca wykazało "łagodne zmiany kardiologiczne", tak że jak na jego wiek nie jest źle. Za ok. 2 tygodnie podjedziemy z nim jeszcze na ogólną kontrolę i badanie krwi. Ogólnie Emilek znów oczko do przodu - zaobserwowaliśmy w niedzielę pierwsze nieznaczne merdnięcia ogonkiem. W załączeniu przesyłam zdjęcia z niedzielnego spaceru Pozdrawiamy
25.11.2015
"Witam! przepraszam, źe dopiero teraz odpisuję ale byliśmy zaabsorbowani nowym domownikiem Emilek zapoznał się już z resztą naszego stada, wszystko przebiegło bez problemów nawet nasza bernardynka Lilu, która zazwyczaj jest dość zazdrosna kiedy pojawia się nowy psi lokator, tym razem do sprawy podeszła na spokojnie witając się z zainteresowaniem. Emilek oczywiście nie wykazuje żadnych złowrogich zamiarów wobec któregokolwiek z naszych podopiecznych. Apetyt mu dopisuje, tak że miska wraz z lekami znikają w okamgnieniu. Jak się trochę bardziej zaaklimatyzuje podjedziemy z nim do dr Olejniczak skontrolować serce. W stosunku do nas, jak należało się spodziewać, na chwilę obecną nie jest jeszcze szczególnie wylewny ale zachowuje pewien kontakt - raczej unika głaskania jednak obserwuje gdzie jesteśmy i co robimy i kręci się lub kładzie w pobliżu; ogród zwiedza zarówno samodzielnie jak i chodząc za nami krok w krok. Niespecjalnie podoba mu się noszenie po schodach (bo póki co sam nie jest zbyt skłonny do chodzenia po nich) ale jest do opanowania. Dużo zwiedza i dużo odpoczywa, aktualnie asystuje w kuchni przy gotowaniu. Ogólnie jest towarzyski ale póki co nie przepada za kontaktem bezpośrednim chociaż czasami daje się już pogłaskać po głowie Myślimy, że z czasem będzie coraz lepiej i mamy nadzieję, że będzie mu dane przeżyć u nas piękną jesień swojego życia. Dziękujemy za Emilka i cieszymy się, że przez tyle lat nie poddaliście się w poszukiwaniach domu dla takiego staruszka. Załączamy kilka pierwszych zdjęć i pozdrawiamy serdecznie! Oliwia i Jarek"
14.11.2015