Adoptowana do mieszkania w Zabrzu, będzie mieć towarzystwo cudownej Pani i 4 kotów :-) 27.08.2019
Dzień dobry wszystkim, nazywam się Luka. Jestem małą sunią, urodziłam się w 2007 roku.
20 lutego 2019 roku interweniowała Straż Miejska wraz ze schroniskiem oraz administracją przy ul. Cmentarnej. Straż miejska przyjechała w sprawie wcześniejszego pogryzienia, przez jednego z nas. Jak się okazało, warunki były okropne. Dlatego zostaliśmy stamtąd zabrani.
Ja oraz Funia byłyśmy w zaawansowanej ciąży, nie wychodziliśmy na spacery, a na naszym ciele była inwazja pcheł, która spowodowała już ubytki w sierści. Po dwóch dniach zjawił się właściciel, który pragnął odebrać jedynie Boja, tylko na nim mu zależało. Kiedy inspektorzy TOZ-u pofatygowali się w celu zbadania sprawy od początku, okazało się, że właściciel nie posiada prądu, smród ulatniał się aż spod drzwi. Właściciel odmówił tym razem sprawdzenia warunków, lecz inspektorzy nie mieli wątpliwości z jakiego powodu. Dlatego bardzo się cieszę, że trafiłam tutaj. W niektórych przypadkach już lepsze warunki są tutaj, niż w niejednym domu. To przykre, że po śmierci naszej ukochanej Pani, jej syn nie potrafił się nami porządnie zająć. Nie jesteśmy wymagającymi stworzeniami. Troszkę opieki, odpowiedniego karmienia, pielęgnacji i przede wszystkim miłości. Nie musisz być miliarderem wystarczy, że będzie kierował się sercem.
Musze przyznać, że nie lubię być sama, nigdy nie musiałam być, więc nauczona jestem stałej obecności człowieka. Świetnie dogaduję się z innymi psami, potrafię ładnie chodzić na smyczy. Jestem już wysterylizowana. Obecnie przyjmuję antybiotyk. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na mój temat zadzwoń pod numer tel.: (32) 271-47-97 lub napisz e-mail: schronisko_zabrze@wp.pl
Przyjechałam do nowego domku, poznałam się z Filipkiem, i poszliśmy na pierwszy spacerek do parku na razie innych kumpli nie było.
Na podwórku spotkałam kotkę sąsiadów, Lusię - spojrzenie w oczy i spoko. Polubimy się!
W domu też na razie z kotami po prostu się mijamy, ale myślę że parę godzin i pójdziemy razem spać do łóżeczka z Pańcią
Pozdrawiam,
odezwę się znowu
Luka/Lusia
27.08.2019