Nazwana u nas też Bellą skradła serce pewnej fantastycznej i aktywnej rodzinki z Zabrza:-) 10.10.2019
2019-10-10Witajcie, mam na imię Bulbena. Urodziłam się 15 października 2018 roku. 12 grudnia 2018 roku przywieziono mnie wraz z trójką moich sióstr z interwencji z ul. Staromiejskiej, gdzie niestety ówczesna właścicielka nie dostosowała się do zapisu umowy w nawiązującej do darmowej sterylizacji naszej mamy. I tak o to się pojawiłyśmy. Będąc jeszcze małym szczeniaczkiem trafiłam do adopcji 20 grudnia 2018 roku, zamieszkałam w mieszkaniu z nową rodziną w Gliwicach, która obiecała mi niebo. Warunki zostały uprzednio sprawdzone, zapowiadało się naprawdę super. 6 maja 2019 roku ze schroniskiem skontaktował się MOPR Gliwicki, który przeprowadził w tym czasie wizytę u mojej dotychczasowej właścicielki. Poddał w wątpliwość opiekę zapewnianą przez moją rodzinę. 8 maja 2019 roku zostałam odebrana z uwagi na nieregularne wyprowadzanie na spacerki, sąsiedztwo nie wiedziało nawet jak wyglądam jednakże notorycznie słyszeli jak wyję. W domu oprócz niechlujnych warunków bytowych w tym odchodów i nieładu jest też ogromny konflikt rodzinny. Z uwagi na powyższe inspektrzy TOZ-u zadecydowali, że lepiej będzie jeśli wrócę z powrotem do schoniska. Moja właścicielka nie zadbała o socjalizację z innymi psami, ani innymi ludźmi poza obręb członków rodziny. Jestem bardzo niepewnym siebie psem, wysoce prawdopodobne jest to, że pewnej pracy będę wymagać. Już od pierwszego dnia kiedy wróciłam praca wre, mam już za sobą wspólny spacer z innymi psami a także z pracownikami schroniska. Myślę, że już teraz będzie tylko lepiej i lepiej :-)