Mam rodzinę w Sosnowcu :-) 27.10.18
Kotka która do schroniska trafiła 24 sierpnia 2018 roku po wypadku z ul. Kowalskiej, miała wtedy prawdopodobnie około 10 tygodni. Niestety nie udało się uratować jej łapki, która została amputowana, ale kicia świetnie sobie radzi i chyba w ogóle nie zdaje sobie sprawy z tego, że czegoś jej brakuje, a wręcz odczuła ulgę. Jest trochę bojaźliwa, ale po wzięciu na ręce wtula się w człowieka i zaczyna mruczeć. Korzysta z kuwety. Został już odrobaczona, zaszczepiona i zaczipowana, w przyszłości należy zgłosić się do nas na bezpłatny zabieg sterylizacji. Kto pokocha kruszynkę pomimo jej kalectwa?