Zamieszkałem w Bytomiu :-) 29.09.2018
Witam mam na imię Haxi, jestem dużym, energicznym psem. Urodziłem się w okolicach marca 2017 roku.
Pierwotnie trafiłem 12 marca 2018 roku z interwencji przy ul. Paderewskiego, po której biegałem bez nadzoru. Po prawie tygodniu spędzonym w schronisku odebrał mnie właściciel, który stwierdził, że przeskoczyłem ogrodzenie swojego boksu . Jednakże 25 sierpnia 2018 roku sytuacja się powtórzyła, tym razem przywieziono mnie z ul. Władysława IV. Niestety mój właściciel nie ma zamiaru mnie odbierać, porzucił mnie w schronisku. Bo jak mówił i tak chciał się go pozbyć. Może faktycznie lepiej jak tu zostanę. Być może znajdzie się szansa dla mnie.. Jestem silny, energiczny ale też niezwykle mądry. Pewna pani pracująca tu twierdzi, że po małym szkoleniu będę cudownym psem. Jak to będę? Już jestem! Niestety moją wadą może być przeskakiwanie płotów. Nauczony jestem warunków mieszkalnych. Potrafię chodzić ładnie na smyczy. Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałem zaczipowany, a niebawem będę miał zabieg kastracji. Może umilisz mi ten czas, zabierając mnie na próbny spacerek zapoznawczy.. Bardzo na to liczę..
Witam serdecznie ekipę Psitula a szczególnie Panią Alinę :-)
Haxi jest z nami już równe 9 dni, chciałabym opisać wszystko od początku.
Więc tak, Pani Alina pokazała mi Haxiego na samym końcu, widziałam wszystkie pieski, te skrzywdzone przez ludzi, przez których ciężko będzie im znaleźć dom bo są "agresywne" te wystraszone, wszystkie potrzebujące miłości i domu. Jednak gdy zobaczyłam Haxiego to było coś taka psio-ludzka miłość od pierwszego wejrzenia, mieliśmy 3 spacerki zapoznawcze, na pierwszym bardzo się cieszył, co prawda bardzo ciągnął ale rekompensował to swoimi oczkami i chęcią przytulania, na drugim spacerze było już lepiej, troszkę się poznaliśmy i Haxi chyba nas polubił :-) trzeci spacerek zadał mi wiele bólu, bardzo piszczał a mi żal było go zostawiać. Teraz Haxuś jest już z nami, po pierwszym spacerze powiedziałam Pani Alinie, że jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, to mało powiedziane. Hax jest cudownym psem, lepszego nie mogłam sobie wymarzyć. Jest bardzo delikatny, mądry (leniwy), ułożony, grzeczny, delikatny, wspaniały po prostu. Bardzo ładnie je, dbamy o jego zdrową dietę, staramy się kupować najlepsze karmy lub gotować mięsko w domu, przytył tylko troszkę więc różnicy wizualnej nie ma ale powoli idziemy w górę :-) jeśli chodzi o komendy nadal jest bardzo uparty, puki co nauczyliśmy się dawać łapkę, muszę go bardzo pochwalić bo wczoraj miał pierwszy spacer bez smyczy, bardzo się cieszył a co najważniejsze nie uciekł :-) Tak jak mówiłam Pani Alinie o legowisku które sama mu uszyłam, bardzo mu się podoba i mieści się w całości :-D w nocy śpi przy łóżku zaraz obok mnie. Szczerze mówiąc taki mail nie wyrazi tego jak bardzo się cieszymy, że Haxi jest z nami, nasza miłość. Reszta rodziny jest nim zachwycona, szczególnie jego delikatnością. Myślę, że napisałam wszystko na tę chwilę, zapraszamy serdecznie na wizytę po adopcyjną i kawę, Haxi z pewnością będzie zadowolony a my zaszczyceni. Pozdrawiam z całego serca całą ekipę Psitula, jesteście wspaniali. Dzięki wam zwierzaki mają schronienie i tyle miłości ile możecie im poświęcić. Pani Alino, dziękuję za naszą pociechę Haxiego i zapraszamy na odwiedzinki :-) DZIĘKUJEMY !!!
15.10.2018