Zamieszkała z nową rodzinką w domku w Zabrzu :-) 13.08.2018
Witajcie mam na imię Bejla. Jestem średniej wielkości, młodziutką, przekochaną sunią.
Do schroniska trafiłam 2 lipca 2018 roku, po tym jak moi właściciele zadzwonili do schroniska zgłaszając psa przywiązanego do drzewa przy ul. Joliot Curie. Zgłaszali sowjego psa!! Smutne prawda? Nie dosyć, że całą sobą, jak tylko potrafiłam pokazywałam, że to jest moja rodzina. To jeszcze każdy napotkany przez pracownika sąsiad potwierdził tę informację. Nie wiem czym sobie na to zasłużyłam..
Jestem bardzo pogodnym, ruchliwym stworzeniem. Mam w sobie dużo energii, którą można wykorzystać w różny sposób. Pałam sympatią do każdego człowieka, którego tylko zobaczę. Mój pyszczek aż się śmieje na Wasz widok, tak bardzo kocham ludzi. Bez problemu dogaduję się z innymi psami. Potrafię ładnie chodzić na smyczy. Nawet jeśli czegoś nie potrafię na ten moment proszę, poświęć mi chwilę, bardzo szybko się uczę. Przecież razem możemy wszystko ! Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałam zaczipowana jak i również zabezpieczona przed kleszczami. Do adopcji będę gotowa po zabiegu sterylizacji.
Witam:)
Przesyłamy pierwsze zdjęcia naszej Tary. Zadomowiła się bez problemu. Apetyt jej dopisuje. Śpi spokojnie całą noc. Skradła wszystkie serca. Zalizuje nas bez opamiętania. Bardzo chce się bawić z kotem, ale kot nie ma ochoty :)
Pozdrawiamy serdecznie,
Magda Tarasiewicz z rodziną i Tarą.
29.08.2018