Już nie musi się martwić czy ktoś pokocha staruszka, dzisiaj odebrała go była żona zmarłego właściciela :-) 26.06.2018
Witam wszystkich, nazywam się Riko. Jestem małym psiakiem w typie rasy pekińczyk. Urodziłem się 24 lutego 2006 roku. Zostałem oddany przez sąsiadkę, po śmierci mojego właściciela. Przez całe życie mieszkałem z nim przy ul. Prudnickiej w Zabrzu. Mój pan bardzo mnie kochał, a ja jego. Po jego śmierci, sąsiadka chciała mnie zatrzymać u siebie jednakże cała ta sytuacja ją przerosła. Skarżyła się na moje częste pragnienie przebywania na dworze.
Mam swoją ulubioną zabawkę, jest to krążek, który z dumą i ogromną radością noszę w swoim jakże małym pyszczku. Lubię towarzystwo ludzi, nie cierpiałem na samotność, mój pan był zawsze przy mnie, więc jak mogę być nagle inny. Lubię chodzić na wspólne spacery, nie ma nic lepszego na poprawę humoru czy rozruszania kości o poranku. Całkiem dobrze dogaduję się z innymi psami. Bardzo chciałbym trafić jeszcze do jakiegoś domku, to nie jest miejsce dla mnie... Proszę, pomóż mi...
Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałem również zabezpieczony przed kleszczami. Do adopcji mogę trafić po zabiegu kastracji.