Znalazła nową rodzinę w Zabrzu, oby tylko dogadała się z kicią rezydentką :-) 29.05.2018
Kilkuletnia kotka, która do schroniska trafiła 8 marca 2018 roku z ul. Czogały. Kilka miesięcy wcześniej zmarła ukochana Pani Kasi, w domu nadal mieszkał jej brat, z którym jednak w żaden sposób mnie byliśmy w stanie dogadać się na temat jej dalszych losów. Kotkę miał też zabrać syn zmarłej Pani, który zaopiekował się już jej pieskiem, niestety i z tym Panem kontakt był utrudniony, a mijały kolejne dni i docierały do nas kolejne zgłoszenia o kotce pozostawionej bez opieki. Ostatecznie została złapana do klatki samołapki i zabrana do schroniska, ponieważ nie mogliśmy już uwierzyć na słowo, że ma zapewnioną odpowiednią opiekę, zresztą chcemy dla niej jak najlepszego życia, a ostatnie miesiące na pewno nie należały do tych dobrych:-( Kasi stan zdrowia był dobry, nie była niedożywiona, jednak była bardzo przygnębiona i brudna, co z pewnością wynikało z warunków panujących w domu. Na szczęście pomimo ogromnego stresu zaczęła u nas szybko jeść – zarówno suchą, jak i mokrą karmę. Bez problemu korzysta z kuwety. Na razie unika bliższego kontaktu, ale nie jest agresywna, wygląda na to, że na jej zaufanie będziemy musieli sobie zapracować. Jeśli ktoś da jej szansę, to zyska cudowną kocią towarzyszkę, niezwykle wierną i wdzięczną. Nie będzie nigdy wesołym i brykającym kociakiem, który rozczula wszystkich na każdym kroku, ale swoją delikatnością i wdziękiem musi podbić jakieś serce. Może właśnie Twoje? Kotka została zaszczepiona, odrobaczona i zaczipowana, czeka ją też zabieg sterylizacji, po którym będzie gotowa do adopcji.
Witam!
Kasia to bardzo delikatna i trudna koteczka , potrzebowała dużo czasu żeby znaleźć się w obecnym miejscu. Jest to kochane kocie z charakterkiem. I mamy teraz dwie kicie patrzące na nas oczami kota ze Shreka.
Kasia robi się coraz bardziej przytulasta, głośno upomina się o pieszczoty. Z Tosią w sumie się dogadały tylko czasem jak coś z aurą i ciśnieniami jest nie tak ;) to trochę pobzyczą na siebie pomachają łapami w powietrzu , zademonstrują uzbrojenie i się rozejdą bez rozlewu krwi. Czasem na siebie polują i się pogonią , przekomiczny widok.
27.05.2020