Ponad 2 lata byłam w Schronisku wypatrując mojego człowieka z nadzieją i trochę ze strachem bo jestem nieśmiałą dziewczynką. Wielu ludzi mijało mój boks, aż nadszedł właśnie ten dzień:-) Zamieszkałam w Zabrzu :-) 02.11.2020
Dzień dobry, mam na imię Iris. O ile to prawdziwe moje imię, ponieważ nawet właściciel nie był tego pewien.
Jestem małą,kilkuletnią sunią w typie rasy Jagdterier. 15 lutego 2018 roku zostałam odebrana wraz z inną suczką właścicielowi przez Inspektorów TOZ wraz z asystą Policji ze względu na stan naszego zdrowia oraz za przetrzymywanie w nieodpowiednich warunkach. Byłyśmy narzędziami pracy naszego właściciela, który jest myśliwym. Nie interesował się on naszymi obrażeniami, naszymi ranami, mam uszkodzoną truflę nosową w zasadzie niewiele jej zostało. Mówił o mnie, że nie nadaję się na polowania, ponieważ jestem za słaba psychicznie!!!
Jestem zlękniona, w domu o ile miejsce gdzie mieszkałyśmy mogę nazwać domem, było pozbawione troski, miłości czy opieki. Lekarza weterynarii nigdy nie poznałam. Dla właściciela - myśliwego miałyśmy być odporne na ból i cierpienie, tak twierdził nasz dotychczasowy opiekun. Nieważne jak cierpiałyśmy.
Mój przyszły właściciel musi sobie zdawać sprawę z tego jakim psem jestem, jak ze mną pracować i czego można się po mnie spodziewać. Mam jednak nadzieję, że dla kogoś mimo częściowego braku noska będę najpiękniejsza. Bo przecież kiedyś musi zaświecić słońce... prawda? Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałam również zaczipowana oraz wysterylizowana.
https://photos.app.goo.gl/mGYcc1Vg42zGfVW22
https://www.facebook.com/psitulmnie/videos/884377775357234/ (Zajrzyj tu)